You are currently viewing Oficjanie jestem trenerem pracy z emocjami N&EToE!

Oficjanie jestem trenerem pracy z emocjami N&EToE!

Stało się!
Do swoich narzędzi dodałam kompetencje Neuroscience & Epigenetics Trainer of Emotions🥳

Uśmiechnięta kobieta w okularach i czerwonej bluzce z certyfikatem trenera pracy z emocjami Neuroscience & Epigenetics Trainer of Emotions

Gdy w zeszłym roku rozpoczęłam certyfikację,
był to dla mnie symboliczny akt pożegnania resztek starego życia, totalnego przemeblowania i wejścia do nowego, za którym serce wołało mnie latami, a ja szłam, szłam i to mocno okrężną drogą (za to mam teraz lepsze rozpoznanie terenu 🥂)

Dziękuję – wpierw niczym Snoop Dogg: Bezwstydnie sobie😉

Za to, że choć latami krzyki wewnętrznego krytyka zagłuszały szepty Duszy, nie poddawałam się i znajdowałam drogę do odwagi w sobie, by podejmować trudne decyzje i konfrontować się ze swoją Prawdą, często niewygodną i bolesną.

Dziękuję, że w czasach najgorszej ciemności, depresji i wypalenia, mimo zmęczenia i braku na horyzoncie iskierki światła stawiałam kroki do przodu. Jak to mówią, jedyną drogą, by wyjść z piekła musisz przez nie przejść.

Dziękuję, że odkrywałam wieka studzienek we mnie, przyjmowałam fale trudnych starych emocji, spotykałam się ze swym cieniem i puszczałam pobudowane iluzje o sobie i świecie. Jestem wdzięczna, że konsekwentnie układałam swoje emocje, warstwa za warstwą.

Droga była warta tylu frustracji i myśli: „ku***, czy to się kiedyś skończy?”, „ile tego jeszcze?!”.

Było warto, bo nic nie frustrowało mnie bardziej jak życie z poczuciem, że jestem na niewłaściwej ścieżce. Ten czas mroku był dla mnie darem, bo zachwyca mnie osoba, którą odkryłam w sobie i widzę, że w pracy z osobami, które do mnie przychodzą, te doświadczenia są bezcennym zasobem.

Całym sercem chcę podziękować Beacie Kaczor

Mam poczucie, że każde słowa są niewystarczające jak wspaniałą i bezpieczną przestrzeń stworzyłaś nam do nauki, praktykowania, odkrywania tego, co w nas i do przepuszczania przez siebie. Dziękuję, że dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem. Program certyfikacji, jaki stworzyłaś, dał mi wiele wglądów i zrozumienia istoty doświadczeń.

Jesteś niczym prof. Charles Xavier, dzięki któremu X-meni zdobywają umiejętność zarządzania i wykorzystywania swoich supermocy dla dobra swojego i innych. Wiele się od Ciebie nauczyłam i wciąż uczę!💝

Proces certyfikacji pomógł mi poukładać te wszystkie różne doświadczenia, kompetencje i połączyć kropki. Dodał brakujący puzzel do układanki. Prócz mnóstwa narzędzi do pracy z Klientami dał pewność, że to kierunek, w którym chcę stawać się mistrzem tego rzemiosła.

Aska Lewalska odbiera certyfikat trenera emocji od Beaty Kaczor

Dziękuję cudownym Kobietom, z którymi szłam wspólnie w tym procesie🎀

Pokazałyście mi, że konkurencja nie istnieje, bo każda z nas jest indywidualna i cudowna w swoim wyjątkowym stylu, a wspólna praca sprawia, że ewoluujemy wyżej!

Dzięki, że mogłyśmy się od siebie uczyć, wspierać i ufać sobie.

Dziękuję, że przywoływałyście mnie do porządku, gdy odpalał się program „niegotowa”. Dziękuję za każde: „to było zajebiste, ale masz czucie, Dziewczyno, masz talent do wyłapywania sedna, to takie Twoje, widać, że to płynie u Ciebie z ciała, idź w to!, tego potrzebowałam, jesteś w tym taka autentyczna, to droga, którą powinnaś iść, właściwy człowiek na właściwym miejscu, jesteś gotowa”… Jestem w szoku, że koleżanka Odwaga przejęła klawiaturę i cytuje to „na głos”. Kolega Wstyd jest, ale w ciszy przygląda się z niedowierzaniem zza biurka😉

Dziewczyny, mam tyle wdzięczności do Was!

Bywa, że przez różne doświadczenia zamykamy pewną część siebie. Idziemy w pojedynkę, by nie narażać się na rozczarowania i ból. Odwaga, by mimo zranień otwierać się ponownie na ludzi i ufać jest kluczowa, bo na pewnym poziomie tylko inni są w stanie przytrzymać lustro, w którym możemy się przejrzeć i zobaczyć prawdziwego siebie. Wasz feedback, był puzzlem i bodźcem, który przesunął wajchę pt. “Masz wszystko czego potrzebujesz” na dobre.

To była cudowna podróż!

I jeśli Czytelniku dotarłeś do końca tego długiego posta, wiedz, że szczerze mi zaimponowałeś/aś 😄 Daj przytulasa dla siebie, bo skupianie uwagi wg badań jest coraz trudniejsze!

A jeśli czytając czujesz, że woła Cię…

…zajrzenie w siebie, poukładanie swojej emocjonalności, chcesz oszczędzić sobie błądzenia więcej, niż to konieczne, ze wsparciem kogoś, kto przepłynął już kawałek drogi w tym oceanie emocji i ma narzędzia, by się w nim poruszać, to zapraszam na sesje online.

Razem możemy odkryć przyblokowane studzienki, które potrzebują uwolnienia i znaleźć sposób, abyś mógł/mogła czuć się swobodniej i pewniej w życiu🎀

Niech nam się wszystkim wiedzie swobodniej!

A.

Dodaj komentarz